Karmina
00:17, 17 mar 2014
Dołączył: 11 mar 2014
Posty: 14
Nasz ogród na wzgórzu niedaleko Krakowa zaczął powstawać późną wiosną 2011 roku. Trzy lata później zastanawiam się, jakim cudem dałam radę wybrać, przewieźć i posadzić cały ogród od najmniejszej żurawki po największe świerki sama, zapakować to i przywieźć własnym autem, w którym razem ze mną do/z ogrodniczych centrów jeździła czwórka dzieci w wieku 2-6 lat. Pamiętam, że nie zawsze było łatwo ale czemu by nie dała rady Matka Polka
Nasz ogród nadal jest głównie miejscem użytkowym. Ciągle pełno w nim ludzi i zwierząt, nadal coś zmieniam, dokupuję, przesadzam. Uwielbiam w nim być i tworzyć. Pomysłów nadal mam mnóstwo, tylko przestrzeni zaczyna brakować, bo ogród średniej wielkości. Nadszedł czas, by dołączyć do Ogrodowiska i zaczerpnąć garść pomysłów od Państwa.

Nasz ogród nadal jest głównie miejscem użytkowym. Ciągle pełno w nim ludzi i zwierząt, nadal coś zmieniam, dokupuję, przesadzam. Uwielbiam w nim być i tworzyć. Pomysłów nadal mam mnóstwo, tylko przestrzeni zaczyna brakować, bo ogród średniej wielkości. Nadszedł czas, by dołączyć do Ogrodowiska i zaczerpnąć garść pomysłów od Państwa.
____________________
Małe dzieci, duży pies i dwa koty - czyli ogród zawsze pełen
Małe dzieci, duży pies i dwa koty - czyli ogród zawsze pełen