Mysi zapach jest wyczuwalny nawet przez tych "słabowęchowców", dobrze, że się znalazła paskuda ! Ja też miałam polowanie na taką - właziła do domu przewodami elektrycznymi z zewnętrznej skrzynki prądowej, do dziś pamiętam!
Bardzo ładne.
Ja też haftuje krzyżykiem, mam kilka obrazów
Z nami kiedyś mieszkała myszka. Zapewne dalej by mieszkała tylko, że zaczęła konsumować drewniane drzwi. Zwabiliśmy ja do klatki po chomiku, i wystawiliśmy ją na balkon. Zwiała.