Ewcia wspomnienia cudne, ale zdjęcia same w sobie niesamowicie mnie urzekają. U mnie posypało śnieżkiem, a tu trawy nie wszystkie powiązane, róże nie zakopczykowane, nawet nie pozbierałam moich ogrodowych dupereli . No i ból, bo nie mam czym tego śnieżku obfocić . Ale może już w pn... W soboty kurierzy też jeżdżą? W zamówieniu mam status, że wysłali, ale zastanawiam się na kiedy dojdzie.

Wiem, wiem ale dobrze że o tym wspominasz. Może ta informacja przyda się zaglądającym.
Tojad zawiera akonityne która początkowo działa pobudzająco, a potem paraliżująco na nerwy czuciowe i ruchowe to może spowodować śmierć wskutek paraliżu mięśni oddechowych i zatrzymania pracy serca. Może wnikać również przez skórę.
Bez powodu nie nazwano by go "Mordownikiem z gór"

Hafciarko, pozdrawiam....zdolna z Ciebie bestia
Myszka miała ochotę na elektrowstrząsy....trochę się przeliczyła

U mnie po śniegu śladu brak. Z kopczykowaniem róż spieszyć się nie musisz, podobno przed zabiegiem potrzeba im kilku dni przymrozków.
Jeśli chodzi o kurierów to obawiam się że w sobotę jeżdżą tylko na specjalne zamówienie "Doręczanie w sobotę" jest ono ciut droższe ale jeśli kogoś pili....
Wątpię czy w przypadku zakupu przez neta, wysyłający korzysta z tej opcji.
Zdradzisz jakie cacko kupiłaś?

Jasne, Nikon Coolpix L840. Nie do wiary jakie są rozbieżności cenowe. Wzięłam na 10 rat.

Ewo piękny masz ogród, niesamowite fotki zwłaszcza te z owadami
hafcik przepiękny, ja swojej corci wyszyłam metryczke z różowymi bucikami

Mała mysza a strat potrafiła narobić. Piękne zdjęcia wstawiłaś, myszy też
Ozdoby z korków już dłubiesz? Ja dziś tort Julii robiłam

Oj narobiła.
Korki idą do obrotu jutro, już są naszykowane.
A zdjęcia...cieszę się że się podobają.
Tortu jeszcze nigdy nie robiłam ale wyszywać wyszywałam.