Dziewczyny ja też jeszcze nie robiłam tortu

Raczej biszkoptu z galaretką i kremem nie mogę nazwać tortem?

Podobają mi się tojady i kiedyś je miałam. Ze względu na dzieci usunęłam wszystkie trujące i szkodliwe rośliny. Nie mam już tojadów, dyptonu, złotokapu i innych. Ewa, widziałam Twoje rękodzieła, zdolna jesteś. Ja haftuje, robię na drutach i szydełku, szyje ubrania - też lubię ręczną dłubaninę.

Pozdrawiam

Roślinki najbardziej "szkodliwe" rosną przed domem, a tam wnusia nie wychodzi bez obecności dorosłych.
Z dnia na dzień na ogrodowisku przybywa osób manualnie uzdolnionych.
Witamy więc w grupie.A pokazywałaś gdzieś już swoje prace?
Moje możesz zobaczyć tutaj:
http://www.nasab.com/nallar/

Coś Ty, założę się, że jest nas więcej . Za to sałatki robię niezłe i najlepsze na świecie jajka na miękko - takie akuratne . Generalnie lubię gotować, ale z pieczeniem na bakier jakoś jestem. Chodzi też o to, że jakbym piekła, to też bym wcinała. A doopa rośnie

Kasiu.
Poproszę dwa po wiedeńsku na śniadanko z grahamką. Odwdzięczę się dobrym obiadem.

Wy o jedzeniu to wam powiem, że właśnie pekluję ostatnie ogrodowe buraczki. W piecu mam schab na chleb, taki zamiast wędliny, po schabie wyląduje chleb. Wczoraj piekłam jabłecznik, dostaliśmy skrzynkę jabłek od gminy więc trzeba je jakoś przerobić

Pierwsza kobieta jaką znam która chce przytyć

Ilekroć piszecie o jedzeniu to robię się głodna i pędzę do lodówki.
Piszcie jeszcze więcej może w końcu przytyję.