Kondzio... ja marudziłam na święta i dekoracje... frustracje wczoraj wylewałam... ale Tyś mnie pobił na łeb i szyję.. Twoje frustracje rozumiem...
Ale poszukaj pozytywu.... są to dni wolne od pracy Poproś swojego Mikołaja o prezent pod Choinkę. I od świąt już będzie coraz dłuższy dzień

No a kurami to ci faktycznie wyszły jaja..

Konrad pozdrawiam świątecznie.

Solidaryzuję się z Tobą i Małą Mi. Nie głupieję przed świętami, najchętniej bym je spędziła przy kieliszku wina i ciastku domowej roboty. Niestety nie wszyscy podzielają moje poglądy, więc coś tam szykuję, ale bez przesady. Do ozdób nie mam zdolności, więc mało stroików.

Powodzenia w nawożeniu. Aura taka, że mogłabym pracować w ogrodzie, gdyby to miało sens i tak mnie niektórzy mają za wariata

Nie daj się melancholii, wiosna blisko.

pszczolko załatwiłem sobie spora ilośc ale nie przekompostowanego niestety dopiero robie z niego przyme na następny rok a takiego przekompostowanego zazdroszcze pewnie mi tez zabraknie znając życie ale zamierzam od wiosny zasilać ziemie ekologicznymi środkami i mam nadzieje ze wystarczy

Obornik w samochodzie, to i mój ojciec kiedyś woził. Pod pomidorki, krowi. Się wywietrzyło i już.