Trawa położona jesienią do wiosny nie rozłoży się, ale od wiosny, wczesnego lata ma szanse. Zależy jeszcze, jaka warstwa. Ja bym tej nie do końca rozłożonej nie usuwała, bo ona dalej się będzie rozkładać i użyźniać. Tym bardziej, że już przegniła i szybko pójdzie.