Mirelko bardzo sie cieszę, że do mnie zaglądasz - ja do Ciebie też, ale tak po cichu - bo u mnie niestety też brak czasu - sama nie wiem w co rece włozyć, a teraz zaczęła się szkoła to już wogóle muszę przypilnować.
ja jeszcze szaleję na etapie podstawówki i gimnazjum
a mnie sie baaaaaaaaaaardzo u Ciebie podoba i jestem pełna podziwu - te żwirówki to to potrzebują trochę pracy, no ale nic straconego - przecie możesz coś wymyslić
Domi u mnie też już szkoła się zaczęła
Na szczęście narazie tylko jedna drugoklasistka
niby sama odrabia ale zawsze wolę sprawdzić i mieć pod kontrolą bo nieraz zadania są robione na odwal się
i już 13 zebranie masakra wybieranie trójki klasowej jak ja tego nie lubię
pozdrawiam
Aguś oj tak - ja już po jednym zebraniu - wczoraj miałam u syna i z głowy - jeszcze mnie czeka jedno
córcia teraz poszła do 4 klasy, więc musze ją przypilnować, bo zmiany są duże i w pisaniu i w nauce - jak załapie co i jak robić to będę mieć troszkę luźniej - tylko kiedy załapie
syna w gimnazjum, więc daje sobie jakoś radę - na razie daje radę - zobaczymy dalej
Ach, jak mi się to podoba Te kamulce duże świetnie dopełniają tę rabatę. Bardzo piękna kompozycja, jeszcze traw bym tu lekkich troszkę dodała.
Nowe kule super, też jeszcze takich nie widziałam.
No i podziwiam jaka z Ciebie gospocha jest, tyyyle słoików machnąć!!!
Anus też myslałam o trawach i chcę dać wyzsze zaraz przy zywopłocie i troche rozszypać niższych tu i tam, ale czekam aż wszystko jeszcze troche podrosnie - trawki dodały by takiej lekkości tej rabacie - ale niestety jeszcze nie czas na realizację - plan jest i w czyn go wprawię ale jeszcze nie teraz - czasu brakuje mi dosłownie na wszystko
z tyłu myslałam o jakich miskantach - może zebrinusy, bo rosna tak "pionowo", a między rosliny planuję dać albo stipę albo frosed curls
szkoda tylko, że kule muszą być na razie schowane, ale przyjdzie i na pora
a słoiki - to sama jestem w szoku, że aż tyle wyszło
Zebrinusów bym nie dawała, widziałam swego czasu u Małej Mi jakie to potwory na ok. dwa metry w górę rosną, o obwodzie to już nie wspomnę. No i na ich kwitnienie w naszym klimacie raczej nie masz co liczyć. Jest tyle innych miskantów, które kwitną (a to przecież ich niezaprzeczalny urok o tej porze!), przemyśl to sobie spokojnie.