u mnie nie widać larw, ale jak je skubię to co druga wychodzi z ziemi tak płytko siedzi i nie ma prawie korzeni... sama nie wiem czy to opuchlaki czy coś innego.
ale w ziemi musisz pogrzebać, coś tak w końcu siedzi
tak wczesnie to chyba naete nicienie można dać
a jak nie, to trzeba szukac wrotyczu
nie tylko opuchlaki truje
Nie ma opcji , na bank opuchlaki.....
Kup sobie wrotycz w proszku w sklepie zielarskim i zrób gnojówkę i lej.... U mnie niesty juz tez żerują, przerzuciły sie na skimie i laurowisnie... Zurawki sie trzymaja...
łojezu no to trzeba działać, dziękuję jakoś miałam nadzieję ze u mnie jakimś cudem się nie pojawią. Są dla mnie wyjątkowo oooobrzydliwe i nicienie też... może chemia jednak, Drusban
U mnie dokladnie tak samo nawet wiatr mi zwial jedna bezkorzenna..
Az pomyslalam ze moze one maja takie krotkie korzonki.. a to opuchlaki. ((
Pozdrawiam i zycze wygranej walki a tymi wredotami!
Witaj. Syla kiedyś z tego co pamiętam pisała że nie ma opuchlaków podejrzewała że z powodu ziemi - dosypuje do żyznej ziemi piasek i miesza i w to sadzi żurawki - może to jest recepta? Żeby rozluźnić ziemię. Mówiła że użyła w swoim ogrodzie tony piasku. Zdaje się że może to być prawdą, ja jak znajdowałam potwory to tylko w bardzo żyznej ziemi, w piasku nigdy - one chyba lubią wilgoć i gliniastą ziemię.
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra