Kasiu miejsce, które wskazałaś na altankę chyba jedyne jakie może być. Od zachodu sąsiad ma dom na wysokości przyszłej altanki. Od około godziny 16.00 jest tam już cień, wiec chyba tam będzie najlepiej.
Gosiu oczywiście, że kupowałam na wariata. Weszłam do CO i chciałam mieć wszystko, jak dziecko w cukierni! A potem siadałam przed domem i się zastanawiałam gdzie ja to posadzę??? Tym bardziej, że w miejscach, które będą obsadzane trzeba wykonać prace, które zależą od wielu czynników i stoję ze wszystkim.
Najważniejsze, że już się nauczyłam zasady: najpierw zaplanuj dopiero szabruj sklepy ogrodnicze
Juki od Ciebie wkopane na rabacie obok starego domu. Rabatka jeszcze nie skończyłam, bo planuję co będzie, podglądam, rozstawiam na kartce papieru. Pokażę jak obsadzę
Madzialenko ciągi komunikacyjne zaplanowałam tak, żeby był dostęp wszędzie gdzie najczęściej uczęszczamy w rogu działki (południowy-wschód) jest furtka do mojej ciotki. Jej dzieci przechodzą tamtędy do drogi na autobus (od siebie z drugiej strony muszą iść dłużej na autobus).
Natomiast dom zaplanowałam po uprzedniej obserwacji działki tak jak mówisz. Patrzyłam gdzie słońce itd. Tego oczywiście też dowiedziałam się z Ogrodowiska Zależy mi żeby taras był jak najdłużej w słońcu. I tak powinno być z moich obserwacji
Na czas budowy będę obsadzała miejsca, które nie ucierpią, zapewne będą to granice działki
"(plan bardzo fajny, pozytywnie zazdroszczę tym, którzy mają dom z ogrodem)" - Madzialenko póki co mam stary dom z zapuszczonym ogrodem ale i tak kocham to miejsce jak już postawię nowy dom zrobię ognisko Ogrodowiskowe
Kasiulka jak na razie stoisz w miejscu z różnymi ogrodowymi pracami bo budowa, to skup się morze na rozmnażaniu roślinek Czasu masz aż nadto i sporo kasy zaoszczędzisz mając własne sadzonki Że o satysfakcji już nie wspomnę
Taki mam zamiar Kasiu. Wszystko kosztuje, a na taka dużą działkę to masakra jakaś. Zaczęłam rozmnażać bukszpan i berberys. Zobaczymy co z tego wyjdzie przejdę się po sąsiadach i zobaczę co mogę podkraść u mnie sąsiedzi życzliwi więc się podzielą
Mój Grgory śmieje się ze mnie, że teraz przez dwa lata będę oglądała programy o budowach i o ogrodach i nic innego nie da się obejrzeć w tv
Poza tym czekam na przekop z wodociągów a oni w kule lecą już drugi miesiąc. Jak przekopią dopiero będę mogła przesunąć tuje i całe rabaty i czekam i czekam i czekam i mnie nerw szarpie.
Znam ten ból z czekaniem na tzw fachowców :/ Można przy okazji wyhodować sobie parę wrzodów na żołądku z nerwów :/ Kasiulek łatwo też rozmnażają się hortensje, krzewuszki, trzmielina, derenie, forsycje, perukowce, pigwowce (na naleweczkę ), tawuły, więc nie trać czasu, bo koniec maja i czerwiec to najlepszy moment na robienie sadzonek (wg książki samej Mai Popielarskiej ). Tylko kup sobie ukorzeniacz, najlepiej do roślin zdrewniałych i do dzieła. Mnie udało się jak na razie ukorzenić 3 hortki, ależ mam radochę Też działam dalej
Kasiu!!! Ukorzeniacz zakupię na pewno Znowu się czegoś nauczyłam, dzięki wielkie
Pigwowiec mi się marzy. W zeszłym roku zrobiłam pierwszą w życiu nalewkę z truskawek i wszystkim smakowała. Mam plany na kolejne nalewki a jedną z nich jest pigwówka
Jak tam Kasiulka? Upolowałaś łubina? Mnie się udało, ale ostatniego zgarnęłam. Poszłam sobie na luzaka ok 18-tej do Lidla, a tam ostatni, może czekał na mnie Nie mam pojęcia jaki kolor będzie miał bo nie kwitnie, oby nie fioletowy, no bo ileż tych fioletów można mieć Pozdrawiam