Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowa zachciewajka :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowa zachciewajka :)

Kasial 11:09, 30 maj 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
Katkak napisał(a)

Kasia wcale się nie dziwię, że tylu rzeczy nie wiesz. Ja mam działeczkę niespełna 4-arową i też nie wiem gdzie altankę postawić Chciałam ją postawić w tym roku, ale plany zawsze są wielkie , więc temat odłożony na za rok
Jak tak sobie patrzę na Twój plan to tak fajnie by mi altanka pasowała do tego kącika między gruszą i leszczyną - tak tam dyskretnie, spokojnie. Ale z drugiej strony taras i altanka blisko siebie.... czy ja wiem?


Kasiu miejsce, które wskazałaś na altankę chyba jedyne jakie może być. Od zachodu sąsiad ma dom na wysokości przyszłej altanki. Od około godziny 16.00 jest tam już cień, wiec chyba tam będzie najlepiej.

____________________
Dziewczyna z lasu :) Ogrodowa zachciewajka :)
Kasial 11:22, 30 maj 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
Gosia_S napisał(a)
Jak na początek to masz już bardzo dużo- projekt działki po budowie Tak sobie myślę, że teraz rozglądaj się wokół, obserwuj co Ci się podoba i co ew. chciałabyś mieć u siebie, unikniesz takich wpadek jak ja Ja na początku w ogóle nie myślałam o ogrodzie- to błąd, później przyszła faza, że podoba mi się wszystko i bezsensowne zakupy, które nie trzymały się przysłowiowej "kupy". Teraz , oczywiście zdarza mi się, że pojadę do CO, albo na jakąś giełdę kwiatowo-ogrodniczą i przywiozę sobie roślinkę, z którą nie bardzo wiem co zrobić Ale na szczęście ostatnio staram się unikać takich zakupów po wpływem emocji, jestem bardziej dojrzała w tej kwestii, no może przesadziłam, trochę dojrzalsza I myślę sobie jeszcze, wiesz tak z perspektywy czasu, szkoda że nie miał nam kto podpowiedzieć, że budowa domu to nie tylko te ściany, ale cała przestrzeń wokół domu. Świetnie, że na tym etapie masz już plan a budowa szybciutko zleci zobaczysz Trzymam kciuki!


Gosiu oczywiście, że kupowałam na wariata. Weszłam do CO i chciałam mieć wszystko, jak dziecko w cukierni! A potem siadałam przed domem i się zastanawiałam gdzie ja to posadzę??? Tym bardziej, że w miejscach, które będą obsadzane trzeba wykonać prace, które zależą od wielu czynników i stoję ze wszystkim.
Najważniejsze, że już się nauczyłam zasady: najpierw zaplanuj dopiero szabruj sklepy ogrodnicze
Juki od Ciebie wkopane na rabacie obok starego domu. Rabatka jeszcze nie skończyłam, bo planuję co będzie, podglądam, rozstawiam na kartce papieru. Pokażę jak obsadzę

____________________
Dziewczyna z lasu :) Ogrodowa zachciewajka :)
Kasial 11:49, 30 maj 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
madzielena napisał(a)


Życie podsuwa najlepsze rozwiązania - możesz planować, a potem okaże się to mało funkcjonalne. Lepiej zdać się na praktykę.

Takie podejście panuje obecnie w organizowaniu przestrzeni miejskiej - chodniki buduje się w miejscu wydeptanych ścieżek bo wiadomo, że ludzie tędy będą chodzić.


Przyuważ w którym miejscu jak świeci słońce, gdzie dobrze się czujesz w ogrodzie, a dopiero potem planuj. Na czas budowy i tak nie ma sensu sadzić i planować roślin bo potem będą zawadzać albo całkiem się zniszczą.

Pozdrawiam!

(plan bardzo fajny, pozytywnie zazdroszczę tym, którzy mają dom z ogrodem)


Madzialenko ciągi komunikacyjne zaplanowałam tak, żeby był dostęp wszędzie gdzie najczęściej uczęszczamy w rogu działki (południowy-wschód) jest furtka do mojej ciotki. Jej dzieci przechodzą tamtędy do drogi na autobus (od siebie z drugiej strony muszą iść dłużej na autobus).

Natomiast dom zaplanowałam po uprzedniej obserwacji działki tak jak mówisz. Patrzyłam gdzie słońce itd. Tego oczywiście też dowiedziałam się z Ogrodowiska Zależy mi żeby taras był jak najdłużej w słońcu. I tak powinno być z moich obserwacji

Na czas budowy będę obsadzała miejsca, które nie ucierpią, zapewne będą to granice działki

"(plan bardzo fajny, pozytywnie zazdroszczę tym, którzy mają dom z ogrodem)" - Madzialenko póki co mam stary dom z zapuszczonym ogrodem ale i tak kocham to miejsce jak już postawię nowy dom zrobię ognisko Ogrodowiskowe

____________________
Dziewczyna z lasu :) Ogrodowa zachciewajka :)
Katkak 12:01, 30 maj 2014


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Kasiulka jak na razie stoisz w miejscu z różnymi ogrodowymi pracami bo budowa, to skup się morze na rozmnażaniu roślinek Czasu masz aż nadto i sporo kasy zaoszczędzisz mając własne sadzonki Że o satysfakcji już nie wspomnę
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Kasial 12:10, 30 maj 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
Taki mam zamiar Kasiu. Wszystko kosztuje, a na taka dużą działkę to masakra jakaś. Zaczęłam rozmnażać bukszpan i berberys. Zobaczymy co z tego wyjdzie przejdę się po sąsiadach i zobaczę co mogę podkraść u mnie sąsiedzi życzliwi więc się podzielą
Mój Grgory śmieje się ze mnie, że teraz przez dwa lata będę oglądała programy o budowach i o ogrodach i nic innego nie da się obejrzeć w tv
Poza tym czekam na przekop z wodociągów a oni w kule lecą już drugi miesiąc. Jak przekopią dopiero będę mogła przesunąć tuje i całe rabaty i czekam i czekam i czekam i mnie nerw szarpie.
____________________
Dziewczyna z lasu :) Ogrodowa zachciewajka :)
Katkak 12:17, 30 maj 2014


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Kasial napisał(a)
Taki mam zamiar Kasiu. Wszystko kosztuje, a na taka dużą działkę to masakra jakaś. Zaczęłam rozmnażać bukszpan i berberys. Zobaczymy co z tego wyjdzie przejdę się po sąsiadach i zobaczę co mogę podkraść u mnie sąsiedzi życzliwi więc się podzielą
Mój Grgory śmieje się ze mnie, że teraz przez dwa lata będę oglądała programy o budowach i o ogrodach i nic innego nie da się obejrzeć w tv
Poza tym czekam na przekop z wodociągów a oni w kule lecą już drugi miesiąc. Jak przekopią dopiero będę mogła przesunąć tuje i całe rabaty i czekam i czekam i czekam i mnie nerw szarpie.

Znam ten ból z czekaniem na tzw fachowców :/ Można przy okazji wyhodować sobie parę wrzodów na żołądku z nerwów :/ Kasiulek łatwo też rozmnażają się hortensje, krzewuszki, trzmielina, derenie, forsycje, perukowce, pigwowce (na naleweczkę ), tawuły, więc nie trać czasu, bo koniec maja i czerwiec to najlepszy moment na robienie sadzonek (wg książki samej Mai Popielarskiej ). Tylko kup sobie ukorzeniacz, najlepiej do roślin zdrewniałych i do dzieła. Mnie udało się jak na razie ukorzenić 3 hortki, ależ mam radochę Też działam dalej
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Kasial 13:21, 30 maj 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
Katkak napisał(a)

Znam ten ból z czekaniem na tzw fachowców :/ Można przy okazji wyhodować sobie parę wrzodów na żołądku z nerwów :/ Kasiulek łatwo też rozmnażają się hortensje, krzewuszki, trzmielina, derenie, forsycje, perukowce, pigwowce (na naleweczkę ), tawuły, więc nie trać czasu, bo koniec maja i czerwiec to najlepszy moment na robienie sadzonek (wg książki samej Mai Popielarskiej ). Tylko kup sobie ukorzeniacz, najlepiej do roślin zdrewniałych i do dzieła. Mnie udało się jak na razie ukorzenić 3 hortki, ależ mam radochę Też działam dalej


Kasiu!!! Ukorzeniacz zakupię na pewno Znowu się czegoś nauczyłam, dzięki wielkie
Pigwowiec mi się marzy. W zeszłym roku zrobiłam pierwszą w życiu nalewkę z truskawek i wszystkim smakowała. Mam plany na kolejne nalewki a jedną z nich jest pigwówka
____________________
Dziewczyna z lasu :) Ogrodowa zachciewajka :)
Katkak 15:31, 30 maj 2014


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Kasial napisał(a)


Kasiu!!! Ukorzeniacz zakupię na pewno Znowu się czegoś nauczyłam, dzięki wielkie
Pigwowiec mi się marzy. W zeszłym roku zrobiłam pierwszą w życiu nalewkę z truskawek i wszystkim smakowała. Mam plany na kolejne nalewki a jedną z nich jest pigwówka

To koniecznie musisz posadzić w ogrodzie aronię - świetna naleweczka z niej wychodzi
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Kasial 21:25, 31 maj 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833

Bób rośnie mój kot B. pomaga w okopywaniu

Pomocnik Z. podziwia mak

____________________
Dziewczyna z lasu :) Ogrodowa zachciewajka :)
Katkak 09:30, 03 cze 2014


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Jak tam Kasiulka? Upolowałaś łubina? Mnie się udało, ale ostatniego zgarnęłam. Poszłam sobie na luzaka ok 18-tej do Lidla, a tam ostatni, może czekał na mnie Nie mam pojęcia jaki kolor będzie miał bo nie kwitnie, oby nie fioletowy, no bo ileż tych fioletów można mieć Pozdrawiam
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies