Witam w dziale fuksji.Mam ok.10 sztuk ukorzenione z patyków podarowanych od Bozenki Babopielki 2 lata temu.Ładnie zimują, są bezproblemowe i zauważyłam,że u mnie też są kwiaty,a mało listków.Przechowuję w garażu z oknem.W tym roku chciałabym upolować całą białą.
W sierpniu fuksja u Szmitów tak kwitła w gruncie....

Nie wiem, co się stało z moją fuksją.. przypalilo ją słonko czy jest chora?

http://www.femineus.pl/index.php?topic=3072.0
http://www.fuksje.glebowski.eu/szkodniki.htm

Aniu, a mogę na to Mospilan albo Topsin czy muszę koniecznie Actellic 50 EC, Ambusz 25 EC, Bi 58 EC lub Decis 25 EC, które polecali na jednej z tych stron?

Ja bym ją zabrała ze słońca jeśli stoi to raz, i możesz dac Decis, ma chyba szersze spectrum, raczej nie zaszkodzi i obserwuj.

Ja niestety straciłam wszystkie jakie miałam, wrzucę z domu..i teraz znowu zaczynam od nowa kolekcję
Więc jakby się komuś jakaś gałązka ułamała, to ja chętnie przygarnę.

Kilkanaście lat temu wynajmowałam pokój w czasie wakacji u pewnej starszej pani w Kazimierzu Dolnym. Kolekcja fuksji, która stała przed domem, wzdłuż długiej ścieżki, była oszałamiająca- różnorodność gatunków i kolorów. Pnie miały olbrzymie- niesamowity widok. Do dzisaj żałuję, że nie wykorzystałam możliwości porozmawiania z właścicielką tych cudownych okazów, pewnie zdradziłaby mi tajemnice ich uprawy. Tylko wtedy to mnie nie za bardzo interesowało...

Dzisiaj uwielbiam te rośliny, jednak bez wzajemności. W tym roku, dla przykładu, kupiłam dwie zwisające, przeogromne, bujnie kwitnące. Kiedy zawisły u mnie, mimo starannego dbania i cienistego stanowiska, z dnia na dzień obserwowałam ich wegetację...

Fuchsia magellanica w Holandii, u nas są miejsca gdzie zimuje w gruncie

W Kazimierzu Dolnym i ja kiedyś widziałam piękny ogród z fuksją niedaleko rynku. Ciekawe czy mówimy o tym samym.