Tak sobie pomyślałam, że twoja ekipa miała szefa. Powinien wziąć odpowiedzialność za twoje problemy. Niechby przysłał chłopaków na jeden dzień i by po sobie posprzątali, jak należy.

Mój e-Muś pracuje w firmie, która robi schody do domów. Mieli przypadek, że w jednym z pięknych domów, gdy rozbierali rusztowanie z pierwszego pietra, spadła rura prosto na kafel i się uszkodził. A był z tych dużych i z połyskiem. Zamiast iść spać, wszyscy wykuwali płytę, wklejali drugą, fugowali, aby do rana nie było śladu. A u drugiego klienta po zakończeniu montażu i po malarzach jechali 200 km do klienta odkurzyć dom specjalnym odkurzaczem.
Dobra firma powinna po sobie posprzątać, jak należy

Witaj

Ja mam graba chorego, nie buka.
Miałam dziś wstawić zdjęcia, ale zapomniałam je zrobić.
Wstrzymanie wzrostu, jak się liście weźmie w garść, to szeleszczą jakby suche były, na kwiatostanach szarawe, na liściach trochę pordzewiałe. Od czubka żółknie jakby od słońca i pojedyńcze, te mniejsze listki też. Już sama nie wiem czy to szpeciel pordzewiacz czy jakiś grzyb. Chemii nie lubię. Narazie 2 razy pryskałam herbatka tymiankową (przepis z działu herbicydy) i planuję kredą z octem spryskać.

Malgosik,
najpewniej to pordzewiacz grabowy. W wolnej chwili poczytaj o szpecielu i zabieraj się za niego.

Ps. Będzie reprymenda od Szefowej, ale to nic.



Pozdrawiam