Rodzinka woła w kółko jeść i pić i jestem codziennie 3-4 razy w szkole.
Ale jak pracuję w ogrodzie, to i dzieci w nim szaleją. Zdaża im się zapomnieć że głodne, to mama pcha robotę
Ja już więcej nie kupię. To nasz druga, bo pierwszą posprzątała nam wichura. Stwierdzam, że jest niebezpieczna. To znaczy dzieci zachowują się na niej niebezpiecznie mimo upominania. Zapomną się i cudują.
Wczoraj nic z powodu deszczu nie zrobiłam.
Dziś mam nadzieję coś uda się popchnąć do przodu.
Mam kwaśny torf dla borówek i ziemię ogrodową w workach do skrzyni.
Trzmielinę nadgryza chyba opuchlak, bo wysoko.
Niech już przestanie padać, bo Rh muszą zakwitnąć a nie zgnić.
Ja mam 3 trampolinę Ja zagroziłam, ze nie kupię, to chca się zrzucic z kieszonkowego, podłe, małe Szkodniki Wiedzą, że kieszonkowym moga sami dysponować
No ale takie decyzje to rodzice podejmują.
Gdybyście byli przekonani, że to dla nich niedobre to postawilibyście na swoim.
Co nie?
Szkodniki to też nasze określenie