Patrzę u Ciebie na planik na pierwszej stronie i wspominam dawne czasy,
wieesz ja mam bardzo podobny uklad ogrodu tylko dużo większy prostokąt i długi podjazd drogę 80m pod dom od południa właśnie, marzyła mi się zawsze
taka okrągła rozeta z kostki jak już macie.
Teraz wypatruję klonika i jak wygląda?...tyle pięknych zdjęć...miskanty to się rozszalały kwietnie i drzewa porosły, że ho ho

Klon w doniczce. Czeka. Ale taki mały że chyba nie da się go ująć na zdjęciu .
No rozetka pozwoliła zniwelować poziom terenu i dzięki niej nie mamy stopnia. Kamieniarze to w 1 dzień robią takie coś.
Trzeba brać kostkę różnej szerokości, by dobrze ją było spasować w rozecie.
Cieszę się że rośliny pourastały. Mam nadzieję na wiosnę założyć trawnik. Bo narazie to łąka jest.

A klonik wygląda tak.

Klon palmowy Atropurpureum.
Mały, nigdzie nie było większych.
Mąż mówi że to krzak jakiś a nie drzewo
Nie wiem jak go ciąć, czy wogóle ciąć, by się nie zrobił krzak zamiast drzewa. Chciałabym wreszcie jakieś drzewko wielopienne bo u mnie wszystko na patyku.

no nie ma u mnie cudów kwietnych ale wstawiam kilka fotek