Ech, pozazdrościć tylko mi zostaje

Mam w domu wszystko czego nie lubię

Tak wyszło, ale człowiek żyje nadzieją że kiedyś uda się to wszystko wymienić. Dom najlepiej hi hi
Na szkło jeszcze nie wpadłam (pojedyncze butelki się nie liczą), ale tyle zwojów papy co wykopałam to może by na pokrycie niewielkiego dachu starczyło

Ale fajny czajniczek wykopałam i niebieską miskę którą zostawiłam i widzę że ptaki korzystają

Płaszcz też się trafił - w całkiem niezłym stanie się zachował - prawie takim jak beret

I dużo dużo mogłabym jeszcze wymienić. A tyle jeszcze przede mną