Reniu szczerze współczuję strat i jeszcze coś cie dopada...
wygrzej się łyknij naleweczki i będzie lepiej
...i byle do wiosny tej prawdziwej i przyjaznej
tulę przyjaźnie

Renia Ty nawet w tak drastycznych warunkach cudne zdjęcia potrafisz zrobić podziwiam.
Zamiast przybić tym widokiem to podnosisz na duchu, wiesz o tym

u mnie tulipany chyba połamane, słabo widać bo śniegu niestety wciąż bardzo dużo. Za zimno i nie topnieje, takie mamy globalne ocieplenie.

Renatko, Aniu, Sylwia dziękuję, trzymam się cieplutko, katarom i zimie się nie dam
Obejrzałam dokładnie ogródek i liście róż przy płotku, te które nie miały pokrywy śnieżnej są zwiędnięte. Tulipany leżą poczochrane.
Jest jeszcze z 10 cm śniegu.
Także Basiu jak stopnieje to dopiero ocenimy straty.
W domu kwitną skrętniki i begonie bulwiaste.

Moje tulipanki częściowo wstały, ale dużo jeszcze leży. W większości nie połamane, jest nadzieja że jeszcze się nimi nacieszę.
Śliczny kolor skrętnika.

Skrętnik dostałam od naszej Basi na pierwszym spotkaniu u Ciebie
Każdy ocalony tulipan to dodatkowy uśmiech

Rysko, a ja narzekałam, że u mnie dużo śniegu Niewiarygodne dosłownie .

Reniu u mnie też tyle śniega, plus jeszcze mróz....straty juz są a co dopiero jak snieg zniknie ... fotki tulipana w sniegu są śliczne

Reniu, podziwiam, podziwiam.
Innego kolorku przypadkiem nie chcesz?

ryska napisał(a)

No to się porobiło
Mam nadzieję, że biała kołderka ochroniła większość roślin i strat mrozowych przynajmniej nie masz.
Współczuję.