AsiaK_Z napisał(a)

Świeży dorszyk, prosto z patelniiiii, mniaaaaaaaam ślinotoku dostałam
Pozdrawiam

Też lubię buziaki

Reniu, Bałtyk to nie dla mnie, ale taką świeżą rybkę, to bym wszamała
Pozdrowionka zostawiam

Wiem, wiem Aniu, że wolisz góry (ja też, ale mam słabość do Słowińskiego Parku Narodowego- zawsze mnie zaskakuje swym pięknem). Na chwilę obecną mam 20 kilo ryby w lodówce- wszystko zamówienia od rodziny i znajomych. Jutro będę jak sprzedawca w rybnym

Ale mi ulżyło Dobrze że jesteś.

Nallar napisał(a)

Ale mi ulżyło Dobrze że jesteś.

Najgorsze podróże. W tamtą prawie 12 godzin pociągiem a z powrotem 8,5 godziny samochodem.
Też się cieszę, tęskniłam za psem i ogródkiem

ryska napisał(a)

Najgorsze podróże. W tamtą prawie 12 godzin pociągiem a z powrotem 8,5 godziny samochodem.
Też się cieszę, tęskniłam za psem i ogródkiem

Takie podróże to już nie dla mnie.
Psiakowi pewnie ogon chciał się urwać....Przecież on też tęsknił.

A za mną też tęskniłaś troszeczkę?

Wiesz jak się cieszył? No nie sposób opowiedzieć...ale zabrać ze sobą takie bydle to niemożliwe na moje i Julii możliwości. Dlatego pojechałyśmy pociągiem a Przemek dojechał tylko na 4 dni.
Oczywiście, że tęskniłam za Tobą i za forum
Jutro na żywo nadrobimy.

Już mi lepiej.

Umordowałoby się psisko a wy przy nim. Tłumy ludzi, gwar, nowe zapachy, lepiej że został w domeczku gdzie czuje się bezpiecznie.
Czyli do jutra, a właściwie to już dzisiaj.

Pa pa

Leba i okolice Wracam tam raz na 2-3 lata...Kocham te miejsca choć pamiętam Łebę z lat 80-tych i szczerze mówiąc tęsknię do tej miejscowości z jedną lodziarnią, kilkoma miejscami gdzie można było nabyć owoce i swieze warzywa, kinem czy ogniskiem na które drewno ciągnęliśmy za dużym Fiatem

Miłego odpoczynku!!