Ale i tak już w to miejsce nie pójdę.

ryska napisał(a)

Ale i tak już w to miejsce nie pójdę.

Rozsadnie

Miałam w sobotę jechać polanica po lesie ale nie wyszło. Pozdrawiam kochana

zoja napisał(a)

Rozsadnie

Żeby nie zakłócać im spokoju oczywiście

lojalna_ napisał(a)

Miałam w sobotę jechać polanica po lesie ale nie wyszło. Pozdrawiam kochana

Joluniu od wychuchanego ogrodu ja na takich spacerach ładuję akumulatory. Tyle kolorów i zapachów co w lesie nie ma u mnie w mieście.
Również pozdrawiam

Zebrałam nasionka pysznogłówki cytrynowej.
Zainteresowane Ogrodniczki proszę o adres(Ania-Anabuko1, Kasia-Katkat).
Asi-Margerytki40 adres mam.
A może ktoś jeszcze chce albo o kimś zapomniałam?

Tęsknię za takimi spacerami i na grzybki liczyłam no cóż może jeszcze się uda. Buxiak

lojalna_ napisał(a)

Tęsknię za takimi spacerami i na grzybki liczyłam no cóż może jeszcze się uda. Buxiak

Tego Ci życzę
Raz miałam tylko niemiłą przygodę w lesie. Akurat było polowanie(nikt o tym we wsi nie wiedział, nie było ani tablic ani obwieszczenia)psy coraz głośniej słychać, strzały coraz bliżej, stwierdziłam, że lepiej na łąkę uciec. Nawet jak będą do mnie celować z ambon to chyba wcześniej sprawdzą przez lornetkę żem człowiek.
Umknęłam bez szkód na ciele, jedynie obcas w starych kozakach odpadł
Teraz to jest śmieszne jak sobie przypomnę, także żmije to pikuś.

Reniu a może podeślę Ci kopertę ze znaczkiem

Jeżeli Ci Asiu będzie lżej na duszy to przyślij