tak to podstawa co napisałaś . to dotyczy nie tylko ogrodu . ciągle chcemy więcej a to w końcu może człowieka wykończyć . ale wiesz jak trafiłam tu to tez tak myślałam - wszystko zmienię , wyrzucę , posadzę nowe . .......tylko po co jak to co mam mnie cieszy . a po za tym , takim sposobem nigdy nie zobaczę jak mój ogród wygląda na starość , bo tego nie dożyję .
zmiany tak , ale z głową i w obrębie tego co mamy
tu kiedyś na początku był warzywniak
a na środku była różanka , gdzie żadna róża nie przeżyła dłużej niż dwa lata
była tam tak zbita glina ,że zabijała wszystkie rośliny.
ja zaś o roślinach i ziemi w jakiej powinny róść wiedziałam tyle co Chińczyk o bigosie
teraz stwierdzam że w stosunku do roku 2000 jestem baaardzo mądra w temaci ogrodu , ale ile roślin ukatrupiłam ....nie chcecie wiedzieć .