Oj tak Alinko ogrodowisko potrafi wchłonąć i trzeba uważać aby się nie zatracić

Cieszę sie, że sie widzimy za tydzień

No to poszalałaś,
ja też uwielbiam Kraków a bardzo dawno tam nie byłam
wybiorę się


A ta fota i te kształty w moim guście
podoba mi się to coś co stworzyłaś we współpracy z naturą

linko ładny ogród i bez liści na drzewach a to szron czy mróz u Ciebie? pozdrawiam

Urszulla napisał(a)

No to poszalałaś,
ja też uwielbiam Kraków a bardzo dawno tam nie byłam
wybiorę się


A ta fota i te kształty w moim guście
podoba mi się to coś co stworzyłaś we współpracy z naturą

Jakiś refleksyjny ten mój dzisiejszy dzień, więc zamiast słów zachwytu na Twoim ogrodem (a należałoby, należałoby) napisze tylko, że piękne ogrody mogą powstawać tylko w zgodzie z naturą
pozdrawiam

U Ciebie czy z liśćmi czy bez...jednakowo pięknie. I ciągle się Larissą zachwycam...muszę ją mieć w tym roku!!!

KASIA ---- ty chyba się naprawdę w niej zakochałaś . jestem pewna że nie odpuścisz .

JOTKA ----- o tej zasadzie pamiętam od pierwszego założenia w moim ogrodzie , kiedy to posadziłam brzozy , żeby współgrały z tymi z lasu za płotem i żeby tło się zlewało moje i tego lasu


ANIA MONTE -----to fotki z ubiegłego tygodnia , ale w sumie to każdej nocy leciutki mrozik jest .poranny szron też .


ULKA-----podglądać naturę i tworzą się najlepsze projekty

Dzisiaj było u nas 12 st. do końca tygodnia cieszymy sie wiosna w zimie ...ciekawe co będzie w maju ...oby tylko nie zima .

aaaa na przekór ...wtedy było + 37

Jak miło popatrzeć, aż ciepło mi się zrobiło koło serducha

Oj tak,piekna fotka fajnej dziewczyny A drzewo....cudo po prostu, niesamowite....

Alino, wejdź do mnie proszę i powiedz, czy to jest gołębnik? "Opiekunowie" miejsca, mówili, że gołębnik. Ale teraz naszły mnie wątpliwości, bo każdemu z basztą się kojarzą. Ale to nie baszta na pewno.

Tu temat gołębników, tam kurników - co to się z nami porobiło na Ogrodowisku! I jeszcze narty na dokładkę.

Jestem Ci wdzięczna, bo myślałam, że mi się wydaje, mam zwidy i oamamy fantazji ułańskiej. To wyruszam na łowy z aparatem. Jeszcze coś znajdę ciekawego. Może kurnik dla Kondziowych kur?