Jolu, jeszcze nie dojechał oborniczek. Chcemy to zgrać z dostawą ziemi. Mam nadzieje ze już niedługo, jak wrócimy może. Bo czas goni! Nie wiadomo jak długo pogoda sie utzyma, a ja jeszcze muszę posadzić sporo!
Fakt, pogoda letnia. Ale lało u nas w końcu też - wczoraj po południu,burza nawet była, a od wieczora mgły, rano powoli do pracy jechałam, bo mlecznie było

Widoki rzeczywiście mam piękne jak jadę. Pola, lasy, rzeka..
Pozdrawiam Jolu!