Pisałąm o jaśminie. Zgubił liście, były takie wysuszone, ale coś tam odbija od dołu. Zobaczymy, co się wiosną będzie działo.
Tymczasem mam inny problem Z klonem, tym niedawno kupionym. Jakieś choróbsko ma Podlewam go codziennie. Wygląda tak:
liście opadają, brązowieją, zwijają się i robią takie klejące, jakby jakąś mazią pokryte.
Olu.
W czym mogę Ci jeszcze pomóc?
Rozumiem, że pisząc o wenie brak Ci jest pomysłów na własny ogród.
Przy zakładaniu ogrodu również ważną rzeczą jest określenie jego stylu. Poszczególne style ogrodów różnią się od siebie diametralnie. Eliminując elementy charakterystyczne dla ogrodów japońskich, francuskich, śródziemnomorskich, naturalistycznych czy formalnych przybliżysz sobie tym sposobem wygląd ogrodu w stylu angielskim i będziesz mogła bazować na jego nieodłącznych elementach i roślinności.
Mieszanie dwóch, trzech stylów charakteryzuje ogrody w stylu nijakim i dlatego powinnaś się tego jak najbardziej wystrzegać.
Aby Twój wątek nabierał rumieńców i charakteryzował się także merytoryczną wymianą zdań o ogrodach które dopiero powstają, proponuję Ci Olu porozmawiać w nim również na temat robienia zakupów z zimną głową, oraz o technice sadzenia roślin. Jest to równie ważne z tego względu iż w pierwszych dwóch latach choroby roślin oraz ich obumieranie spowodowane jest złym przygotowaniem gleby, oraz nieprawidłowym ich sadzeniem.
Będzie dobrze Olu. Głowa do góry bo przecież wszyscy mamy ,,Ogrodowisko".
Pozdrawiam.
Nie nie, Waldku. Brak weny wynika z tego, że jestem zmuszona w tej chwili czekać na ziemię i obornik, aby cokolwiek robić, także krótkie dni mi nie sprzyjają. A poza tym to takie wczesno-jesienne znużenie, ogólnodopadajace, z tego co czytam. A dodatkowo doszedł do tego problem zdrowotny.
Pisałam już ze jasminowiec odbija od dołu. Może miał za sucho- rzadko podlewalam ten zakątek. Teraz czekam na opinie na temat klonu.
Czy naprawdę sądzisz, że ogród musi być w jednym, wybranym z góry stylu bo inaczej będzie nijaki? W takim razie nijakich jest 80-90% ogrodów. Wdrażać pewne mądre zasady- rozumiem. Dekalog Danusi wart jest zapamiętania i stosowania się do niego. Czy uważasz że ogród na którym chciałabym się wzorować jest nijaki? (na pewno wiesz o jakim ogrodzie mówię, czytasz przeciez uważnie. Choć piszesz ze brak mi pomysłów na własny ogród, więc być może nie doczytałes..) Według mnie nie trzyma się sztywno zasad konkretnego stylu. Powiedz też, czy w ogrodach z dobrze przygotowana gleba rośliny nie chorują i nie obumierają?
Tak na marginesie, w przypadku klonu stawiam na to, że przyniósł ze sobą cos ze szkółki. Właścicielka twierdziła że listki ma przypadkowe od slonca. Wówczas były lekko zbrazowiale na brzegach. Nie znam się na tyle, aby móc wtedy juz stwierdzić że drzewo było chore.
Pozdrawiam Olu wieczorową porą.Roślinki masz piękne,zazdraszczam Mam takie swoje przemyślenia...otóż jak każdy wie Ogrodowisko to wspaniała kopalnia wiedzy i inspiracji ale w pewnym momencie zauważyłam coś niepokojącego,mam wrażenie,że sporo ludzi wkręca się przesadnie w style,twarde ramy albo zastanawia się czy to "po Danusiowemu".Ogród odzwierciedla nas i przede wszytkim służy nam i naszym rodzinom.Pozdrówka.
Witaj, Olu
Odpocznij i Ty
P.s. Olu jak się uda wpadnij do Kłodzka, Polanicy-Zdrój a może Ołomuniec?
W miedzy czasie nadrobię zaległości ale zakupy poczyniłaś
Miłego wypoczynku
no wypocznij wypocznij...naładuj baterie...po to mamy jesień i zimę by wypoczywać i planować u mnie Jaśminowce też coś chorują ale my mieliśmy inną pogodę...lało całe wakacje z mały mi przerwami więc nawet nie było jak pryskać na grzyby ;/ ale ja daje moim szansę...może na wiosnę odbija powycinam co chore i zobaczymy...pozdrawiam