kosolka napisał(a)

Mszyce ja też miałam i mam, trzeci raz będę pryskac Wciąż wracają. Pogoda im sprzyja chyba, sucho i słonecznie?

mlekiem pryskałam i guzik, rosliny tłuste, a mszyce się pasą, jutro muszę obrać choć róże (ale mszyce mam dosłownie na wszystkim, nawet na RH) i obziukać, tym razem spróbuję sodą z bioczosem i mydłem, może też z octem, ciekawe czy czasu mi starczy choć ogródeczek tyciuchny
a Ty czym bziukasz?

kosolka napisał(a)

wspaniałe!

Lista róż imponująca.
Twoja Shirley jest na mojej liście chciejstw. Piękna.

Witam się. Piękne masz rośliny, a jaka kolekcja róż jestem pod wrażeniem. Ogrody mamy o podobnej powierzchni i rośliny widzę lubimy podobne. Dziś tak tylko z początku zerknęłam i z końca, ale jak będę miała chwilę to wpadnę na dłużej, pewnie przy okazji deszczu bo inaczej ogród wzywa
Zapraszam w odwiedziny do mnie. Może mi coś podpowiesz.

Pomalutku, pomalutku.. Zaczynają się otwierać

Mercury 2000 (okrywowa - karminowa na początku, póżniej wpada w ciemnoróżowy)


Bonica

Alden Biesen (piżmowa - podobno lepiej i ładniej kwitnie jesienią niż latem..)


Pastella

Artemis - z wszystkich krzaczków na razie jeden kwiat. I Chopin.


Giardina - ma bliżniacze pąki


Pashmina donicowa i Apricot Nectar

Apricot Nectar. Dużo ma zdjęć, bo ją uwielbiam Za miesiąc powinny pojawić się na niej kwiaty clematisa Princess Diana.

I różne takie.
Goździki od tesciowej, podzielone i sadzone tydzien temu, ale wyglądają dość dobrze. Sarah B. pomalutku pęka.


Dzwonki brzoskwiniolistne.

Piwonie.