No właśnie! Dostałam paczkę dzięękiii bardzo dużo tego ! Odwdzięczę się i na pewno wyślę Ci szałwię białą - odmiana Adrian - jest chyba najpiękniejsza ze wszystkich, które posiadam kępy są bardzo gęste, zwarte, nie pokładają się od deszczu i kwitną bardzo długo

Szczerze, to zazdroszczę Ci już odchowanych dzieci - dla mnie okres od urodzenia Kaliny do około pół roku to najbardziej stresujący czas. Lubię już podrośnięte dzieciaki - bardziej kumate - Kalinie już roczek stuknął a nie mogę się doczekać aż będzie miała z 5 wiosen
mąż Twój wziął sprawy w swoje ręce - dobrze - bo mój tylko gada .. :/ nie ukrywam, że początki były trudne, ale im mniej byłam zmęczona po treningach tym bardziej chciałam chodzić. To wchodzi w krew ze złych nawyków właśnie fajki zostały coś mi odwaliło i po ciąży zapragnęłąm papierosa a nie paliłam już 5 lat, chociaż dużo nie palę, bo męczę paczkę tydzień albo i dłużej to ciężko mi się z nimi rozstać:/ nie ma to jak walnąć dymka na koniec dnia

Szałwię białą chętnie przygarnę
Mój M. przedtem nawet nie gadał. A teraz jakoś samo przyszło. Cieszę się z tego A ja też popalam..

Trochę najświeższych fotek. Za chwilę będzie różanie Piwonie, moje piękne, przekwitaja powoli.. Szkoda że kwitną tak krótko..
Mszyc w tym roku mało. Pierwszy rzut zniszczyłam, teraz tylko pojedyncze. Pierwszy raz od czterech lat nie mam mszyc w koprze! Deszczu mi brakuje.. Ale jak widzę co sie dzieje tu i ówdzie, to może wolę podlewać.. Wczoraj podlewałam gnojówką z pokrzyw z dodatkiem mniszka i wrotyczu. Moja śliczna:

Dużo fotek dziś będzie..

To różowe to jakieś goździki ?

Kasya napisał(a)

To różowe to jakieś goździki ?

Tak

A jakie ?
No i ta obwodka szlwiowa... Wole nie myśleć ile to sadzonek

A wiesz że nie pamiętam ile kupowałam? Pewnie gdzieś kiedyś pisałam.. 40-50szt chyba. Ale jeszcze dzieliłam. A gożdziki - pisałam wczesniej, pierzaste? Nie wiem dokładnie.

Moje piwonie. Mam każdej po trzy krzaki:

Sarah Bernhardt


Alexander Flaming


Shirley Temple