Taka zmiana.... to samo miejsce 6 lat później.

Cześć Basia,
trafiłaś do mnie a ja w tym samym czasie przeglądałam Twój wątek. Widziałam Twoje zmagania związane z całkowitym przeorganizowaniem kształtu rabat i potwierdzam - jest super. Masz to, czego mnie brakuje - widzisz co chcesz osiągnąć. Ja nie mam wyobraźni przestrzennej i latam z roślinami, przesadzając je po kilka razy. Teraz już stwierdziłam, że nie mam siły na dalsze wykopywanie, sadzenie itd. i taki układ na jakiś czas pozostanie.

A odpowiadając na pytanie odnośnie trawnika - tak, ten wielki kawał a nawet więcej przekopałam własnoręcznie, jeszcze trochę mi zostało.Tak naprawdę nie mam na kogo liczyć. Syn ponad rok temu wyjechał do pracy za granicę, córka w Krakowie, zostałam sama i muszę sobie jakoś radzić. Jestem w tej wsi nowa i jakoś nie umiem znaleźć chętnych do odpłatnej pomocy.

mój dzisiejszy urobek, brako mi białej farby.

podczas dzisiejszego spaceru znalazłam takie cudo... szkoda, że dziurawe.

Basia, w takim razie to przesadzanie po 1000 razy nas łączy.
Widzę wiankowanie, niestety w tym kierunku nie mam żadnego talentu, mogę tylko podziwiać to, co stworzą inni.

Tak wiłam te wianki że palcami prawie nie ruszam z bólu. Nie zasłaniaj się brakiem talentu.
Próbuj na pewno coś fajnego uda Ci się stworzyć.

Ale będą piękne dekoracje

Piękne wianki, masz talent.
Wszystkiego najlepszego

Taki zrobiłam w pracy z resztek