Wczoraj wsadziła w donice 300 cebul tulipanów, dziś je zadołowałam. Zakupiłam na allegro. okazało się , że sprzedawca dorzucał do każdej paczki po 5 lub 4 tulipany gratis miał być 300 wyszło 380. Cebule dorodne, zadowolona jestem
dziś z racji mrozu zabezpieczyłam porządnie hortensje ogrodowe, zmarzłam ja diabli. sadzenie ich nie było mądrym pomysłem w moim rejonie, często przemarzają i nie kwitną obficie, tylko mam ich tak wiele że szkoda wyrzucić ciągle się łudzę, że w kolejnym sezonie zakwitną tak jakbym sobie życzyła.
Mam ten sam problem z tymi hortensjami. Stosowałam już okrywanie kompostem, sypałam na krzaka kilka wiader kompostu. Na wiosnę okazało się, że to niewypał. Pędy pod kompostem zaczęły butwieć. Okrywałam gałązkami z igliwiem, i tak nie kwitły. Raz zabezpieczyłam pudłami tekturowymi , kolejny niewypał. Część wykopuję do donic na zimę i przechowuję w zimnej piwnicy. Te czasem raczą zakwitnąć. Strasznie dużo z nimi zachodu.