Jak się jest w ogrodzie np. angielskim to ma się dwie godziny, albo mniej na ogród i trzeba lecieć i pstrykać ile wlezie, wtedy nie ma czasu na ISO, przesłony i balans bieli

Się pstryka i już, coś tam przestawia, ale mało.
Mnie teraz w fotografii chodzi o to całe zrozumienie, filozofię i mądrość fotografowania, ustawianie kadru itd. Budowanie sceny. Cierpliwości. Tego uczył nas mistrz. Technika została w tyle. Każdy jakąś wiedzę ma..a tu nam trzeba było pokazać to i owo, aby móc wydobyć czasem jak jest czas- to piękno..roślin..ogrodu..przyrody..
Proste sposoby na inne zdjęcie. Ciekawsze, intrygujące. Ale na to trzeba talentu, ćwiczeń i czasu, to bardzo trudne..wiele prób aż się człowiek czegoś nauczy.
Staram się przeć do przodu, nie uwsteczniać, jestem Baranem a Barany w miejscu siedzieć nie lubią, same nudy mnie nie interesują, lubię jak coś się dzieje.