Jola, ja już pisałam, że jestem pełna podziwu dla Ciebie, bo tak szybko poszło Ci z ogrodem

, teraz mam wrażenie, że nawet dylematów żadnych nie miałaś (choć pamiętam, że były). Ogród stworzony pewną ręką

i z wielkim powodzeniem.
Ciekawa jestem dębów, bo pierwsze słyszę o takich cudach

.
Pisałaś, że coś z serbami się dzieje, ale ja tu widzę problem tujowy (pewnie pomyłka). U mnie się jednej tak robiło, takiej pojedynczej, rosnącej w cieniu, była wybujała, z wiotkimi gałązkami.
Już się wystraszyłam, że coś Ci schnie... ostatnio widzę coraz częściej pousychane rzędy tujowe. U mojego sąsiada jedna sucha w żywopłocie i do tego wielki świerk żółknie, boję się, o mój ogród. Co to za paskudztwo...