urokliwe zdjęcia u Ciebie jak zawsze, jedynie ten Mariken niefajnie wyglada, moje tak samo i za każdym razem jak spojrzę przez okno kuchenne to trafić mnie chce, bo już takie piękne były, eh...
Grad miałaś? A u nas na szczęście obyło się bez, od popołudnia konkretny deszczyk popadał.