Ewka kochana usmiałam sie do lez po Twoim wpisie swietnie to wszystko ujelas i podsumowałas ...normalnie płacze .....
Siakowa Ty masz sposoby ja kiedys z Katowic wracałam swiatła na A 4 zgasły , szybba przednia zamarłzła a wycieraczki, woda ani tez błoto z ciezarówki nie pomogły koszmar 5 kilometrów do zjazdu na Wirek zajeło mi godzine......brrr nie che tego pamietac
Zawitka buziam mocno miło Cie znowu widziec


Marzeko wiosna juz w okna zaglada