Jak bezdzietni rodzice szwedalismy sie po sklepach bo mledego nie ma ....w Juli patrze stoja sobie skrzyneczki i zakupiłam a w domu sie okazało ze jeszcze pokrywki sa i ful wypas bez roboty . Powiem Ci ze ja nie lubie takiego dziubdziania , niecierpliwa jestem ale te skrzyneczki mi pasuja