Karolu, jeśli chcesz sam ukorzeniać hortensje, spróbuj teraz z sadzonek zielnych. Znajdź łodyżkę na krórej nie zawiązał się kwiatostan, taki, żeby maił trzy węzły, oberwij dolen liscie, niech zostanie jedna para liści, potem do ziemi w zacienionym miejscu, podlewaj, żeby ziemia nie wyschła, ale i nie przejaj, bo zielne sadzonki szybciej gniją.
Mnie o wiele lepiej ukorzeniają się zielne niż patyczki wiosną. Sprobuj!
Idę dalej przegladać Twój wątek.
Hihi da się, mnie się udało Korzonki są, ale sadzonka nie chce rosnąć. Więc to jeszcze nie jest efekt całkowity Ale rzeczywiście, berberysy baaardzo ciężko się ukorzeniają.
Dziękuje za cenne informacje. Zapomniałem powiedzieć, z tydzień temu tak dla eksperymentu wsadziłem gałązkę zielną hortensji Anabelle. Zupełnie od niechcenia bo byłem przekonany że od razu klapnie. Jak na razie liście ma piękne. Liczę, że się ukorzeni.
Miałam taki czas, że wszystko rozmnażałam na potęgę. Z berberysem też mi się udało (kilka sztuk tylko), ale za to sam mi się wysiał obok krzaczka. Dziś dojrzałam kolejne siewki. Więc trzeba uważnie obejrzeć ziemię wokół - a nuż coś już rośnie?