Co do zakazu... to go trochę łamiemy. Mamy ujęcie własne. Żyła wodna jest na 7 metrach w głąb. Podłączamy hydrofor i podlewamy jak jesteśmy na działce.
W zeszłym roku, mimo że były krótsze upały zaschło nam "podziemne źródełko" i spalił się hydrofor

U nas padało przez godzinkę w nocy, tydzień temu.
Karolu masz rację, ziemia zamieniła się w popiół