Wściekałam się ogromnie gdy w tym roku okrywałam klona palmowego - jest już spory i było to nie lada wyzwanie. M.in. dlatego testuję bez koralowy, bo chciałabym by zastępował swoimi walorami klona. Także w wielu miejscach mam niesprzyjające warunki - mroźne wiatry, cień, glina. A trudno co roku kupować nowe dorodne okazy - skąd na to brać
Będę też szukać odpornych i trwałych liściastych szczepionych na wysokim pniu. Gdybyś coś polecał, to daj znać.
Klonów palmowych w ogrodzie nie mam, trzeba je okrywac, często chorują i zamierają.
Liściaste mam, które są godne polecenia:
-klony zwyczajne "Drummondi", "Globosum", "Princeton Gold", "Golden Globe" (ten jednak do polcienia bo go mocno przypala, "Crimson King".
-śliwa wiśniowa "Pissardi"/"Nigra"
-jarzab szwedzki
-lipa szerokolistna
-brzoza brodawkowata"Youngii"
Gatunki godne polecenia. Niechorujące i niewymagajace.