Ścinałem ją w lipcu, pod koniec. Patyki od razu włożyłem do doniczek z mieszanką piasku oraz ziemi. Ustawiłem w cienistym zakątku. Pilnowałem wilgotności, aby nie przeschły. Na zimę z nimi nic nie robiłem, jedynie jak przyszły duże mrozy to okryłem doniczki gałązkami świerkowymi. Ukorzeniacza nie stosuje.