Bolesna prawda.
Dlatego warto umieć je rozmnażać, ja jeszcze nie umię o i podobno te podstawowe białe i różowe tylko się udają .
Karol podziwiam Twoje parapetowe zasiewy - super ja też mam ale jeszcze nic nie pikowalam. Ja codzień kręcę pudełkami żeby do słońca się nie wyciągały.
Cieszę się, że podobają Ci się moje wysiewy. Przyznam szczerze, że nie liczyłem na nic specjalnego bo to był mój pierwszy raz. No ale udało sie, nawet bardzo.
Przycinam dwa razy w roku. Pierwszy raz na wiosnę, potem po przekwitnięciu czyli gdzieś pod koniec lipca. Przyznam, że denerwuje mnie czasami ich nierówny pokrój jak puszczają gałązki kwiatowe, ale jednak kwiatów nie umiem ich pozbawić..
Za ładne są
Nie za miesiąc, już niedługo. Ja chyba przyntnę juz w ten weekend bo pogoda sprzyja. Lepiej żeby nie miały listków. Tniesz jak chcesz, ja na obwodów nie ścinam radykalnie tylko wyrównuje. Ale jak rosną samodzielnie to mogą być krótko przyciete.