Karol pięknie
U mnie też już od dawna nie padało, susza straszna, popiół zamiast ziemi. Wczoraj jak wracałam od Bogdzi, to takie ciemne chmury wisiały i już miałam nadzieję, ale niestety...
Dzisiaj niby tez pochmurno, ale zaraz idę podlać trawę...

Z traw jescze nie puściły 4 Gracillimusy i 2 ML nie wiem czy jeszcze czekać juz trace nadzieje

Nie chcę Cię martwić, ale już dawno powinny ruszyć. Wykop jednego i sprawdź czy mają zdrowe korzenie. Jeśli tak, to jest jeszcze jakaś nadzieja.

Trawy przypuszczam, że nie zmarzły lecz zgniły. ML jest na nadmiar wody bardzo wrażliwy.

Kurcze to napewno u mnie przelany

Co do suszy. Wczoraj rozsadzałam poziomki, sadziłam wzdłuż szpaleru z Thuji (żeby dzieciaki miały fajnie do zrywania). Ziemia jest tak sucha jak piasek. A przecież Thuje podlewam co drugi-trzeci dzień. Z ciekawości ukopałam dołek i na 10-15 cm nie widziałam wilgoci! Masakra!

zakwitła różowa piwonia.

To u mnie jest tak samo, co 2-3 dni musze podlewać, chociaż te najmłodsze rośliny. Mój sąsiad nie podlewa ogrodu praktycznie w ogóle i po zeszłorocznej suszy cały szpaler z zywotnikow mu przychorowal a 5 uschlo całkowicie. Jak widzę teraz to coś nazywane żywopłotem to mam większą motywację do podlewania.