Ogrody rodzą się bardzo blisko, tuż pod naszymi stopami, ale droga do źródła z którego wylewa się masa zdrowej zieleni jest bardzo daleka. Wystarczy wrzucić pod mikroskop garstkę próchnicy aby móc doliczyć się w niej 100 milionów grzybów.
To nie wszystko.
...oraz 125 milionów bakterii.
To nie granulki sztucznych nawozów mineralnych odżywiają nasze rośliny, ale właśnie pożyteczne mikroorganizmy żyjące w glebie.

Tylko grzyby mikoryzowe i bakterie uczestniczą w ostatecznym procesie pobierania przez roślinę związków nieorganicznych z roztworu glebowego i powietrza. To one pośredniczą w dostarczaniu roślinom składników pokarmowych potrzebnych do prawidłowego ich wzrostu i rozwoju. Dostarczają również związków azotu, ułatwiają przyswajanie z gleby wszystkich minerałów w tym fosforu i potasu. Doprowadzają związki mineralne do form bezpośrednio przyswajalnych przez rośliny. Żyjąc w symbiozie z korzeniami chronią rośliny przed czynnikami wywołującymi choroby. Aby nie dopuścić do tak często występujących zaburzeń w procesach życiowych roślin, nie powinniśmy niszczyć pożytecznych mikroorganizmów pestycydami i nadmiernym stosowaniem sztucznych nawozów.
Podzielmy się w tym wątku swoją wiedzą i doświadczeniem jak dbać o mezo i mikroflorę glebową. Jak zostać przyjacielem mikrobów aby nie skazywać naszego ogrodu na ciągłe życie pod chemiczną kroplówką, oraz jak wzbogacać glebę aby tętniące w niej życie wpływało pozytywnie na rodzące się ogrody.

Witaj Waldku w wątku założonym przez ciebie
Nie mam doświadczenia w tej materii, tym chętniej zaznaczam do poczytania.

Nie mam jeszcze wiedzy na ten temat tym bardziej zaznaczam wątek

Z chęcią poczytam o ekologicznych metodach, więc zaznaczam

z przyjemnością będę zaglądać

podłączam się

Ja rownież

ciekawy wątek powstaje
ja też zaznaczam bo lubię takie tematy

ja nie stosuję nawozów systematycznie ani nadmiernie - dlaczego? bo nie zależy mi na wypasionych roślinach na jakiś miesiąc a ponadto lubię ogrody naturalne
w tym roku nawoziłam tylko róże 2 razy na wiosnę azofoską i 2 razy hortensje,
robię kompost i stale go dodaję na rabaty
moją rabatę bylinową nie nawożę wcale a jedynie dodaję kompostu i uważam że jest ok

z kolei do donic używam sporo nawozów zwłaszcza do pelargonii

chętnie dowiem się jak często stosujecie grzyby mikoryzowe- raz tylko zastosowałam do drzew i może moje klony radzą sobie lepiej ale pewności nie mam

pozdrawiam

Luki napisał;

Z chęcią poczytam o ekologicznych metodach

Luki. To nie są ekologiczne metody lecz naturalne. Ekologia nie ma nic wspólnego z naszymi ogrodami jak również z ochroną środowiska. Oczywiście termin ten będzie tu używany ponieważ wszedł już na stałe do języka polskiego. Najczęściej jednak w postach będą występowały dwa zwroty:
-Pożyteczne mikroorganizmy.
-Grzyby mikoryzowe.
Nie chodzi o preparaty które można kupić w sklepach ogrodniczych czy na all, lecz o organizmy żyjące w glebie które żywią nasze rośliny. Nie jest to mój wątek ogrodowy, ale miło mi widzieć w nim osoby chętne do współtworzenia ciekawego i mało spopularyzowanego wśród braci ogrodowej tematu. Zapraszam również do podzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem Mazana. Dla przypomnienia podam, że jest to kolega który bardzo chętnie pomaga nam w rozpoznawaniu chorób roślin stawiając trafne diagnozy.

Waldku dla mnie ekologia=natura jeżeli chodzi o ogród tak dla sprostowania.