Ewa, ale masz dużo stipy

Weekendowy rozkład jazdy poczytałam.... ambitnie...szczególnie podoba mi się punkt 1 !

Jak tam Mały? strasznie kaszle? Pytam, bo ja zawsze nerwa miałam, jak chłopcy mocny kaszel mieli.....taka mi została trauma z ich dzieciństwa, że kaszlu się boję

ewsyg napisał(a)

Ewa, ale masz dużo stipy

To przez brak wyobraźni, ale w sumie to się cieszę, że tak wyszło

BusyBee napisał(a)

Weekendowy rozkład jazdy poczytałam.... ambitnie...szczególnie podoba mi się punkt 1 !

Jak tam Mały? strasznie kaszle? Pytam, bo ja zawsze nerwa miałam, jak chłopcy mocny kaszel mieli.....taka mi została trauma z ich dzieciństwa, że kaszlu się boję

Mi też się podoba i ten to będzie wykonany na 100 % hahahaha
No zobaczymy jak to z resztą wyjdzie, bo myślałam wczesną wiosną, że kopanie rabat to ja do maja wykonam, a jednak nie , ale siła wyższa trochę, trochę pogoda i co zrobić Szału nie ma wszystko małymi krokami wychodzi.
Mały jeszcze do niedzieli uziemiony, ale już jest całkiem nieźle i prawie nie kaszle. Tak czy inaczej chuchamy na niego
Tematu kaszlu u dzieci to już chyba tu nie będę rozwijać, ale to jakieś szaleństwo jest, masakra co się w szatni w przedszkolu słyszy.
Buziak prawie majowy

Z kaszlem u dzieci też tak mam i mimo że moje to już stare chłopy zawsze jak któryś zaczyna kaszleć to nerwa mam.
Fajny majówkowy plan punkt pierwszy z pewnością uda się zrealizować u mnie od rana słoneczko lecę coś podziałaś póki jeszcze chce mu się świecić
Zdrówka życzę

Ha, a ja myślałam że ja miałam dużo stipki, ale jednak Ty masz duuuużo, duuuużo. Zastipkujesz ogród i będzie cudnie!

Aneta1309 napisał(a)

Z kaszlem u dzieci też tak mam i mimo że moje to już stare chłopy zawsze jak któryś zaczyna kaszleć to nerwa mam.
Fajny majówkowy plan punkt pierwszy z pewnością uda się zrealizować u mnie od rana słoneczko lecę coś podziałaś póki jeszcze chce mu się świecić
Zdrówka życzę

Kaszel ucichł całkowicie Chwiloooo trwaj
A ogrodowo to punkt pierwszy oczywiście zrealizowany i to było najłatwiejsze hahahaha Potem było powiedzmy też przyjemnie, ale już nie tak lekko Deszcz kilka razy zrobił przerwę, ale zaparłam się i dopiero do domu przed chwilą weszłam
Ciekawa jestem czy zatrzymałaś słońce?

nicol21 napisał(a)

Ha, a ja myślałam że ja miałam dużo stipki, ale jednak Ty masz duuuużo, duuuużo. Zastipkujesz ogród i będzie cudnie!

Ha, bo ja jak siałam to nie myślałam, że tyle sieje hahahaahah , a stioposianie się powiodło

jakos mi umknąl punkt wystawiania i hartowania stipy...moje jeszcze nie wdychały powietrza...ale etz i pogody u nas nie ma wymarzonej...to mowicie że juz czas wentylowac sadzonki? pozdrawiam majowo

Dogodziłam dzisiaj sobie i łopacie

Raport z wykonania wczorajszego planu na długi weekend:
1. pogapić się rano na trawę /chociaż ona wcale nie jest jeszcze idealna, ale pracuje nad nią/

Wiadomo - zaliczone

2. dokończyć kopanie rabaty z Rh /to znaczy zdjąć trawę, bo rosną na trawniku i może podzielić amazon mist i obsadzić nim jeden brzeg tejże rabaty/
Kopanie zakończone, nie wiem jak ja to zrobiłam, ale udało się, tylko ostatniego zdjęcia niet bo noc już była, ale jest przed i w trakcie
Dzielenie amazon mist przełożone na jutro bo za szybko ciemno się zrobiło

Wersja rabaty z Rh rano


W ciągu dnia.



3. dokończyć maliny bo usiłuję zapanować nad nimi by rosły jednak w szpalerze 60 cm szerokim, a rosną już 3 razy za szeroko
Dokończone, fota jutro razem z warzywnikiem.

4. wysiać werbenę do gruntu chyba już można?
Jutro

5. i chyba wysieję w warzywniku pietruszkę, marchewkę, buraczki i co tam jeszcze kupiłam zapomniałam
Też jutro bo w jednym kwadracie warzywnika było ognisko i musiałam to ogarnąć.

Nadprogramowo przesadziłam różę szt. 1 bo za ciasno miały, przesadziłam niebieskie ostróżki szt. 3

Także plan na jutro przedstawia się teraz tak:
Sianie całe szczęście, że to lekka robota Chyba, że mnie coś olśni znowu