Przeogromnie miło, że zaglądacie, a mi tak nie czasowo i nie ogrodowo było tego lata. Ściskam Was i całuję baaardzooo serdecznie. W ramach chwilowego spokoju machnęłam kilka fotek. Nowości zero, ale przynajmniej to co było urosło już ciutę


Warzywnik.... właściwie resztki
Kosmosy samosiejki, dzieci ubiegłorocznych sadzonek od Gosi, szokują mnie wielkością i zachwycają, chociaż zdjęcie nie oddaje zupełnie ich uroku...
Rabata roczna, cis, perovskia i sesleria. Sesleria booooska, rośnie jak szalona i wygląda szałowo. Perovska, odmiana mniejsza, tylko kolor mi się podoba w tym roku nadal. Położyła się po pierwszym deszczu i amen. Cis wiadomo, czekam aż powstanie z niego ściana i to jeszcze trochę potrwa