Ale zmiany! Ja do tyłu całkiem jestem, nie wiedziałam, że planujesz.

Świetnie wyszło. Takie bliskie sąsiedztwo bywa niekomfortowe, wiem coś o tym...
Jarzmianki śliczne, kiedyś sobie posadzę zamiast wymarzłych zawilców.
W sumie to wpadłam z pytaniem o linię kroplującą

, bo właśnie wymierzyłam na ile u mnie wystarczy 100-metrowy zwój. Czy Ty masz swoją z kompensacją? Z jakiej firmy, jaki przekrój i czy jesteś zadowolona. Ja na razie chcę taką linię luźną, oszczędnościową podłączoną do węża, później może kiedyś pomyślę o dalszych krokach. Czy oprócz szpilek, trójników, zaślepek jest mi jeszcze coś potrzebne? Masz jakieś studzienki, czerpalniki czy coś tam?