A ja się na tym marcu zatrzymałam... i faktycznie, już marzec!
Ani się Kasiu obejrzysz, a wszystko się zazieleni i to, co teraz wydaje Ci się brzydkie, zmieni swe oblicze


Ps. U mnie chyba też inne zdjęcia się wyświetlają... Zadnego bałaganu nie widzę...