Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Małymi krokami bo własnymi ręcami... :*

Małymi krokami bo własnymi ręcami... :*

siakowa 10:18, 18 cze 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
Asisko_2005 napisał(a)
siakowa, ale te rosliny przeciez nie są kopane z gruntu, tylko w doniczkach tak? w takim razie w szkołce też by tak stały, gdybyś ich nie kupiła.

no niby tak ale w szkólce ktos je tam z wiedzą dogląda
____________________
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :) *** Wizytówka
siakowa 10:18, 18 cze 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
chojna napisał(a)


No to własnie tak jak ja
Dlatego też takie tempo sobie narzuciłam, aby po powrocie nie mieć chwastów po pas
Wczoraj lałam ocet

to ja tak przedwczoraj walczylam z tym nowym manicure
____________________
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :) *** Wizytówka
polinka 11:46, 18 cze 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Kasiek a Ty nie pryskałaś już Mospilanem w tym sezonie?
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
siakowa 11:55, 18 cze 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
polinka napisał(a)
Kasiek a Ty nie pryskałaś już Mospilanem w tym sezonie?

pryskałam....a to sie nie powtarza? bo wtedy znikneło wszytsko a teraz zaczyna powoli znowu...
____________________
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :) *** Wizytówka
Kuba 12:06, 18 cze 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Kasia- dasz radę popryskaj, a nie dasz rady- wyluzuj nic im się nie stanie jak poczekają
____________________
Ewa Czasem słońce czasem deszcz
polinka 12:09, 18 cze 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
A ja polecam ProAgro 100, to środek długo działający, wnikający wgłąb rośliny. Juzia też go polecała W tamtym roku stosowałam i pomógł.
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
lojalna_ 12:12, 18 cze 2015


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Hejka Kaska roboty ful a niby jeszcze tyle mamy do zasadzenia ..... Co bedzie potem? Klonowac sie trza bedzie ..... Pryskanie niestety u mnie jest od czasu do czasu mszyce przylatuja razem z wiatrami. Wymieniłam buksika ale to nie był z I , to seria 10 tych zlotych co kupowałam tskie wielkie. On zachorował jak sie te wiatry zaczeły ...tsk go ta wredna pogoda zmietoliła......w rogu był i wzioł na siebie wszelkie zło co do ogrodu przylecialo.
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
siakowa 12:24, 18 cze 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
no dobra ale ja tak dokąldnie o co innego pytam...
czy jak sie pojawi miodunka to żeby zwalczyc ją do końca czyli zabic wszytsko to wg jej fijzologi trzeba powtarzac oprysk co miesiąc/częściej bo jak sie tylko raz to tylko część larw zabija bo czytaląłm ze pierwszy wyleg to tylko 10 % larw sie wylega? czy jednak czasmi raz wystarczy i juz nie wraca?
____________________
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :) *** Wizytówka
ren133 12:27, 18 cze 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
siakowa napisał(a)

no widzisz czyli tępak, bo ja przed urlopem przyśpieszam


Witaj Kasiu
Tak często "się mijamy" na różnych wątkach, że zajrzałam w końcu do Ciebie
Podoba mi się bardzo
A propos przyspieszenia przed urlopem ... tez tak mam ... zawsze musi być wszystko dopięte na ostatni guzik zanim wyjedziemy ... po takim zmęczeniu najlepiej wypoczywam
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 12:28, 18 cze 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
siakowa napisał(a)
no dobra ale ja tak dokąldnie o co innego pytam...
czy jak sie pojawi miodunka to żeby zwalczyc ją do końca czyli zabic wszytsko to wg jej fijzologi trzeba powtarzac oprysk co miesiąc/częściej bo jak sie tylko raz to tylko część larw zabija bo czytaląłm ze pierwszy wyleg to tylko 10 % larw sie wylega? czy jednak czasmi raz wystarczy i juz nie wraca?


Ja drugi raz zrobiłam po około 7 dniach i wtedy dopiero było ok
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies