Rench napisał(a)

Od kilku dni mam prolem z przeglądaniem ogrodowiska.
Mam komunikat
Ta witryna jest nieosiągalna, też tak macie ?

Też tak mam i nawet nie próbuję wgrać zdjęć.

Przyszłam się pożalić - jedna nowa róża sadzona jesienią w połowie wymarzła.
Na razie reszta rośnie.

Piękne masz szafirki i już kwitnące - wszystko tak szybko w tym roku.

pozdrawiam

Renia u mnie też fiksuje wieczorami
dlatego przy każdej okazji w dzień daję fotki


mimo gradobicia pięknie wiosennie kolorowo w Twoim ogrodzie
macham

Cześć Renia jak u Ciebie róże przezimowały? u mnie tragedia

iwonadm -mam nadzieję,że już się wysypało,to co miało się wysypać. Jak to górale gadają

mira - ja mam z jesiennych Heritage i Red Eden na straconej pozycji i Black Magick umarzła całkowicie,ale ona miała 2 lata.
Porównując zdjęcia z ubiegłego roku,ta wiosna jest opóźniona u mnie

agata19762 -trzeba się cieszyć tym co jest
Dzisiaj już lepiej chodzi strona ogrodowiska

monteverde - Hej Aniu Jak na taką niby łagodną zimę,miałam dużo podmarzniętych pędów, w tym 3 całkowicie ukatrupione.
Do tego wiele bylin straciłam.
Rośliny głupieją,długo jest ciepło,one sobie rosną w najlepsze,a później z nienacka ciach mrozem potraktowane giną.

Reniu, dobrze że bez wiekszych strat się obyło.
U mnie za to dziś nad ranem przymrozek był. I tak się zastanawiam czy zabezpieczać jakoś te rozkopczykowane róże, czy nic im nie będzie? Mam je od jesieni dopiero, więc młodziaki.

Margo - jeśli już wypuściły młode listki,to przymrozki je zniszczą.
Nie wiem czy masz dużo róż,ale obserwuj prognozy.
Ja mam przygotowane pudełka do okrycia młodziaczków,ale też i kopczyki małe.Nie takie jak na zimę,ale jednak są.

Dzisiaj rano ulewa straszna,ściana wody,aż się bałam zajrzeć przez okno,czy magnolia nie jest zniszczona,ale chyba przez to,że jest w pąkach ocalała.

Tak latam po tych ogrodach, w których sporo róż rośnie i jestem zaskoczona, że mróz straty w różach poczynił...u mnie bez szkody. Myślałam, że ta zima przyjazna była. To na prawdę dziwne...
Jeszcze młodą sadzonkę straconą łatwiej przeboleć, ale starszą to już wielka szkoda
U nas do tej pory bardzo sucho było, tydzień temu podlewaliśmy cebulowe i róże, mus był. Dopiero od wczorajszego popołudnia pada...
Widocznie nie możemy mieć za różowo...zawsze coś
Za to byliny mi psikusa wywinęły, wcięło mi pierwiosnki, jeżówkę i ostróżki.

Macham Reniu

U mnie róze bardzo pomarzły a najbardziej zmarzły mi wszystkie zawilce jesienne, juz nawet nie bedę ich kupowac bo stale u mnie wymarzaja.

Kindzia -dzisiejsza ulewa wyłamała mi młode pędy na różach.
Aż się boję,co jeszcze ten kwiecień plecień nawywija.
Moje jeżówki i ostróżki świetnie się mają,ale za to wiele innych bylin pomarzło.

Bogdzia - moje jesienne zawilce też zmarnowane,kupiłam pierwszy raz i już więcej nie kupię.
Ucieszyło mnie natomiast,że 2 jeżówki odmianowe mają listki.
W tamtym sezonie wszystkie umarzły.

Można na prawdę wścieklizny dostać...nie martw się, puszczą z uśpionych oczek!