Jak miło że nie zapomniałyście o mnie jeszcze. Wszystkie zdjęcia pstrykałam z myślą,że Wam pokażę,nawet kiedy byłam na wyjazdach. Córka się złościła,że ja jak chinol,pstrykam wszystko co się przed obiektyw nawinie
Niestety różnie bywa i nie zawsze zamiary da się urzeczywistnić.
U mnie za oknem śnieżyca właśnie,więc trochę na ocieplenie kilka letnich wspomnień.
Pokażę jeszcze Wam kwiaty z Madery,co ciekawe dużo jest takich,które i u nas rosną.
Ale mlecz tzw. mniszek lekarski widziałam taki ogromny jak ja
Dużo tego,więc zrobiłam kiedyś filmik.
Witam się Renia bo nie pamiętem czy się wcześniej witałam Poogladałam troche początków, i ostatnie podróże Ależ musiał być zapach wśród tylu lewkoni, a łan lwich paszczy super....jakby je tak w łąkę wprowadzić....myślę
Róż masz masę, burgundy bardzo mi się spodobała, masz może jej fotkę z ostatniego sezonu jako dorosłego krzaczka?
sylwia_slomc... Burgundy już w tym sezonie nie mam. Ostatnia zdradliwa wiosenna aura ją unicestwiła, jak i kilka innych.
U mnie nie tworzyła dużego krzaczka,miałam ją 3 sezony.Rosła w półcieniu,aby trzymała taki piękny burgundowy kolor.
Drobne bezkolcowe pędy,na każdym po kilka kwiatów i mnóstwo pączków,co wydłużało kwitnienie.Takie zdjęcia tylko znalazłam z 2017r
Urszulla - Lubię zimę i śnieg,ale w tym roku nie mogę z tego korzystać przez chorobę, dlatego czekam na wiosnę,te wszystkie pierwsze cebulowe i całą resztę zieloności, odkrywanie co przeżyło,co nowego wyrośnie z nasionek