Perłówkę przycinam, jak tylko kłosy dojrzeją, bo faktycznie rozkłada się. Moje już odbijają zielonym, pewnie zdążą zakwitnąć jeszcze raz, ale już nie tak gęsto. Można wiosną dzielić na mniejsze kępki, wtedy dłużej trzyma pion
Widzę pustynniki. Moje w tym roku namnożyły się i zastrajkowały z kwitnieniem.

A gdzie foty różyc???

Domagam się większej ilości zdjęć, przecież u Ciebie jest tak pięknie. Masz tyle róż podziel się tymi widokami.

Ja też poproszęwięcej zdjęć

Witaj Reniu jestem w połowie czytania Twojego wątku .Noramlnie kopalnia wiedzy o różach.Jade dalej i od razu zaznaczam.Bedę częstym gościem.Twoje róże cud miod i malina itd..itp

Goście przychodzą A gospodyni nie ma .wracaj koniecznie

Puk, puk
Jakie plany na nowy sezon? Ciekawa jestem tych różanych, bo ja postanowiłam przystopować z różami. Włączył mi się rozsądek, zobaczymy jak długo

Witam Wszystkich w Nowym Roku.
Trochę zaniedbałam swój wątek z braku czasu i weny,ale zaglądam do Was incognito czasem
I nawyk pstrykania zdjęć wszystkim roślinkom, wyniesiony z forum pozostał

Nowy sezon zaczynam oczywiście od nasion i jak co roku się zarzekam,że już nic nie kupuję
Ale już sukcesem jest,że jesienią nie kupiłam ani jednej róży

Napia - Też chwilowo przystopowałam z różami, właściwie czekam co zostanie po zimie, bo ostatnio mimo że są łagodne,ja mam zawsze jakieś straty.
A to róża która mnie zaskoczyła miło,zakup maj 2018. Takiego kwitnienia w pierwszym sezonie się nie spodziewałam.

Johann Strauss (Meioffic)

Hej, wreszcie jesteś
Piękna ta róża

A skoro nawyk pstrykania fotek pozostał, to czekam na więcej zdjęć

No miałam popukać do drzwi Fajnie, że wróciłaś