W oryginalnym GW jest także sporo o warzywach i to w każdym numerze. To oczywiste bo w Anglii uprawa warzyw jest bardzo modna. Nie ma projektów ogrodów! i pewnie w polskim wydaniu też nie będzie. W oryginale jest też sporo tekstów w stylu "wild life" o naturalnych ogrodach oraz o zwierzętach. To jest przedruk, więc bazuje na oryginale. Raczej nie będzie w nim "polskich" treści. Kto przeglądał brytyjskie numery ten wie, że tematyka GW jest zupełnie inna niż w polskich pismach. Taki już urok Gardeners` World Albo ktoś go lubi, albo nie.
Czasem można kupić archiwalne angielskie numery na allegro. Ostatnio rzadko się pojawiają bo sezon jeszcze daleko.
Bo w GW oryginalnym nie ma prezentacji ogrodów, po prostu, pisałam o tym już wyżej. Takie artykuły są w The English Garden i Garden Illustrated.
W GW są tylko projekty rabat, zestawień roślin, projekty obsadzeń donic. No i dużo o ogrodnictwie organicznym, styl jest poradnikowy.
O warzywach objętościowo jest porównywalnie, u nich ta część nazywa się Grow & Eat.
Zajrzałam do oryginalnego GW z sierpnia tego roku - jest 148 stron, u nas 146, ale w angielskiej wersji jest sporo reklam i ofert sprzedaży roślin. W polskiej wersji reklam jeszcze nie ma.
Ta polska wersja nie jest takim zupełnym przedrukiem angielskiej, bo zobaczcie tutaj, na angielski numer styczniowy GW http://www.gardenersworld.com/magazine/
Tylko kilka artykułów podobnych, ale nie takich samych.
Jak dla mnie dużo konkretnych treści i porad.W porównaniu do gazet typu "działkowiec" czy " mój piękny ogród " itp. zdecydowanie plasuje się na pierwszym miejscu, jakość papieru też mi nie przeszkadza