Już pisałam niedawno, że jak swoją pierwszą magnolię sadziłam, to u mnie też był wygwizdów (jeszcze oczywiście jest, chociaż trochę mniejszy), okrywałam dwie lub trzy pierwsze zimy i miała na korzeniach kopczyk z kory. I bez problemu rośnie. Druga, różowa, też ma przewiew ponad miarę, natomiast ta trzecia, biała, będzie miała komfortowe warunki. Ale te dwie nowe będę okrywać przez pierwsze zimy, żeby mi się uchowały U Ciebie też się uda Tylko okrywaj na początku zimą.
Żółtek jeszcze nie był w rozwoju do cykania mu zdjęć. Rysiu dzisiaj kosić pojechał (przecież w weekend nie będzie kosił, chyba że u Kasi), to ma przykazane zdjęcia zrobić. Mam nadzieję, że przymrozek ją nie liznął, do tej pory jakoś zawsze szczęście miała. Gorzej z Satysfaction, ona w przewiewie rośnie...
Podobno trzeciej kwiatów na żywo nie będzie mi dane zobaczyć. Trudno, widziałam na MMS W przyszłym roku zobaczę
To prawda, trochę bukszpanów już mi rośnie, w poniedziałek będzie więcej
W Zabrzu były białawe trawniki wczoraj, rano lekko przymroziło. Dziś już nie.
Mnie ta ładna pogoda na poniedziałek najbardziej potrzebna, bo sadzenie musowe! Cały następny tydzień ma być mokry, to nawet gdybym buksy tydzień przetrzymała, to będzie jeszcze gorzej. Bo w mokrej ziemi nie za komfortowo się sadzi