Kasiu, witam się
Pszyszłam z Wymarzonego sielankowego, bo zobaczyłam Twoje przepiękne Limelighty. Mam trzy. To będzie ich 3-ci sezon u mnie. Kwitły ładnie, mają około metra wysokości, ale takie piękne jak Twoje nie są. W zeszłym roku cięłam je nisko.
Mam pytanie, jak tniesz swoje? Może masz jeszcze jakieś rady dla hortkowej nowicjuszki
Pestko, właśnie się zastanawiam ile moje mają lat, ale chyba cztery...
Cała tajemnica olbrzymiego kwitnienia, i to dosłownie, w zeszłym roku to nawóz do hortek, tak myślę. Przy innym nawozie nie kwitły aż tak. Wiosną zwykły nawóz sypię, jak na cały ogród. A początkiem czerwca Yara do hortensji.
Przedtem nie cięłam aż tak krótko jak w tym roku, ale to był błąd, wykładały się. Mam nadzieję, że teraz będą sztywniejsze. I zostawiam mało gałązi i tylko te najgrubsze. Teraz moje są tak do kolan.