Kwiaty magnolii piękne, to prawda. Wczoraj, jak wracaliśmy, podziwiałam po drodze wielkie kwitnące okazy Może nas przymrozek ominie...
Już po świętach...dostosowuję się do pracy znowu
Nowe Baronesse kły z nad kopców wystawiają, dwa tygodnie pod kopcami siedzą. Na weekend znowu deszczowo zapowiadają, jak je rozkopcować mam...paskudna wiosna w tym roku. Pół skarpy wyplewionej, nowa rabata rozgrzebana, część czeka na przesadzenie, podzielenie...jak??? O panoszących się chwaściorach w różach nie wspomnę...
Pomarudziłam sobie...nie ulżyło mi. Czyli nie warto marudzić
Wcale mnie nie cieszy, że gorzej mają Rzadko marudzę, jakoś mnie naszło...ale bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś Kasiu
Mam dość wyraźne zdjęcia bażancie, wkleję później, na poprawę nastroju
Właśnie się przekonałam Ty u mnie, ja u Ciebie
Wczoraj się z siostrą szeridiankiem wyluzowywałam
Porzeczką??? Nie mam...Na jedynym krzaku moim rośnie sobie, ale dopiero owocków parę zawiązała