Dzisiaj trochę cieplej na świecie, trochę...przynajmniej śniegu już nie ma u nas.
Bardzo jestem ciekawa czy weekendowe prognozy się sprawdzą, tak ciepło zdąży się zrobić??? Oby...
A pąki piwonii coraz większe...jeszcze chwileczka i kolor zobaczę
Też jestem ciekawa, jak malutka sobie poradziła, no to mieliście zamieszanie w te święta ale już po, zatem teraz ciepło ma być i wszystko nam już z górki poleci ja moje dalie juz w donice dam, bo puszczają mi liście, są w kotłowni, tylko cholercia nie podlewałam ich, ale żyją
Kasiu, raczej nie mam jak wgrywać zdjęć bo nie mój laptop i mam go tylko od czwartku do poniedz.na weekend. Poza tym u mnie w ogrodzie kicha co mnie wkurza. Forum nadrabiam w wolnych chwilach bo jestem do popołudnia poza domem. A wieczorem jestem padnięta.
Piwonie potrzebują trochę miejsca....jeszcze można za ogrodzeniem
Całe dwa dni niespecjalne dla małej były, dużo ludzi, rozgardiasz, zmęczona była. Teraz dojdzie do siebie. W weekend do babci przyjedzie, utulę ją. Może sobie troszkę nosek w pszczyńskim słoneczku opali
Szybciej Irciu będziesz kwiaty dalii miała, ja, niestety, nie mogę do donic...musiałabym je wszystkie do Zabrza wlec, tam przecież nie ma kto podlewać Może teraz dojrzeję do tego, żeby je wywlec i zobaczyć czy żyją (a mam nadzieję, że tak).
Tobie zielone z kija od miotły urośnie Irenko, wcale mnie nie dziwi, że Ci przeżyły!